1 listopada Fabrice Luchini obchodził 70 urodziny! Sto lat mistrzu! Z tej okazji Kino za Rogiem zaprasza swoich Widzów na mini-cykl „Do trzech razy… Luchini!”, czyli 3 filmy z francuskim aktorem.
Genialny zarówno jako ekscentryczny André Van Peteghem w „Martwych wodach” Bruno Dumonta czy zabawny Juliusz Cezar w „Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości” Laurenta Tirarda. Był sześć razy nominowany do Césara – najważniejszej nagrody filmowej we Francji. Zdobył ją w 1994 za rolę w „Tout ça… pour ça!” Claude’a Leloucha. Niezrównany Fabrice Luchini – fryzjer…, ale gównie aktor, skończył 70 lat! Z tej okazji Kino za Rogiem w Płocku zaprasza was na przegląd jego ostatnich filmów.
Urodził się w Paryżu jako Robert Luchini. Dorastał w 18. dzielnicy, gdzie jego rodzice prowadzili sklep warzywny. Świadectwo ukończenia studiów uzyskał z trudem. Szkoła go nie pociągała, dlatego matka załatwiła mu praktyki w eleganckim salonie fryzjerskim przy avenue Matignon. Wtedy przyjął imię Fabrice. Mimo niechęci do edukacji szkolnej, uwielbiał literaturę. Pożerał książki (Balzac’a, Flauberta, Prousta, Céline’a). Zaczęło się od „Podróż do kresu nocy”, którą 17-letniemu Robertowi podarował znajomy ksiądz. Młody Luchini uwielbiał także soul i Jamesa Browna. Często bywa w nocnych klubach, m.in. w słynnym, paryskim Whisky à Gogo. Lubił tam samotnie tańczyć na głównym parkiecie. Tak stał się atrakcją przyciągającą klientów.
Spodobał się szefom nocnego przybytku, którzy zaproponowali mu zostanie szefem filii Whisky à Gogo w Angoulême. I to właśnie tam w 1968 roku, w drodze do apteki, Luchini spotkał reżysera Philippe’a Labro, który zaprosił go do swojego filmu „Wszystko może się wydarzyć”.
Złapał bakcyla. Decyduje się na lekcje dramatu u Jeana-Laurenta Cocheta, a następnie, po kilku filmach (m.in. „Opowieści niemoralne” Waleriana Borowczyka z 1974 roku), spotyka Érica Rohmera, z którym kręci „Kolano Klary”, a zwłaszcza „Percevala z Galii” (1978), gdzie zagrał główną rolę u boku pięknej Arielle Dombasle. Jego kariera nabiera rozpędu dzięki „Nocom pełni księżyca” z 1984 (za który był nominowany do Cezara w kategorii najlepszego aktora drugoplanowego) oraz „Czterech przygód Reinette i Mirabelle” (1987). Oba nakręcone przez Érica Rohmera. Następnie Fabrice Luchini współpracuje z Nagisą Ōshimą, Pierre’m Zuccą, Cédric’iem Klapischem, Claude’m Lelouchem i Édouardem Molinaro. W latach 90. XX wieku staje się aktorem rozchwytywanym przez francuskie kino. Zagrał wtedy wiele ciekawych ról, m.in. w „Powrocie Casanovy” (1992) u boku Alaina Delona i Elsy Lunghini, w „Półkowniku Chabert’cie” (1994) u boku Gérarda Depardieu, Fanny Ardant i André Dussollier.
Ostatnia dekada to szereg filmów, w których Luchini stworzył wiele niezwykłych kreacji, które dały mu aż cztery nowe nominacje do Cezara. W 2010 roku zagrał w „Żonie doskonałej” François Ozon, który w 2012 roku dał mu główną rolę w „U niej w domu”. Za ten występ zdobył nominację do Cezarów. Podobnie było w przypadku „Subtelności” Christiana Vincenta, w której nasz jubilat wciela się w sędziego – sprawną maszynę do wydawania wyroków, ale do momentu gdy okazuje się, że jednym z ławników w sprawie jest lekarka, w której zakochał się przed laty. Niezwykle subtelna, mistrzowsko zagrana opowieść o uczuciach i świetna rola sędziego Racine’a, za którą na festiwalu w Wenecji (2015) Fabrice Luchini otrzymał Puchar Volpiego, czyli nagrodę dla najlepszego aktora.
Fabrice Luchini jest ojcem Emmy Luchini – aktorki i reżyserki filmowej. O swoich poglądach politycznych mówi, że nie są ani prawicowe, ani lewicowe, choć regularnie krytykuje polityków, których uważa za „mało kulturalnych”. Ma duże poczucie humoru. W 2012 roku, w odpowiedzi na list aktora Philippe’a Torretona opublikowany w Liberation, w którym ten skrytykował Gérarda Depardieu za jego „podatkową ucieczkę”, Fabrice Luchini żartował: „Ci, którzy krytykują Depardieu, zwłaszcza Ci, którzy są aktorami, […] powinni też krytycznie spojrzeć na jego filmografię. Kiedy atakujemy Depardieu, powinniśmy mieć solidne podstawy we własnej filmografii.”
Nasz przegląd „Do 3 razy… Luchini” zaczynamy już w najbliższą niedzielę, w święto Europejskiego Kina Artystycznego.
Oto program pokazów:
14 listopada | godz. 16 – Subtelność
(Francja 2015, 93 min.) – romans /dramat sądowy, reż. Christian Vincent. Obsada: Fabrice Luchini, Sidse Babett Knudsen, Eva Lallier, Corinne Masiero. Bilet: 8 zł (U), 10 zł (Z)
Luchini wciela się w sędziego, która musi rozwikłać bardzo skomplikowaną sprawę. Sędzia Michel Racine ma orzekać w sprawie zabójstwa 7-miesięcznego dziecka. Opinia społeczna swój osąd już wydała, ale on chce zbadać sprawę dokładniej, czując, że tym razem ma do czynienia z przypadkiem, który nie jest tak prosty, jak się z pozoru wydaje.
Formalistyczny i oschły Michel jest jak sprawna maszyna do sądzenia – do momentu gdy okazuje się, że jednym z ławników w sprawie jest lekarka, w której zakochał się przed laty. Emocje, które gwałtownie do niego wracają, wpłyną na jego stosunek do dramatu będącego przedmiotem rozprawy. Niezwykle subtelna, mistrzowsko zagrana opowieść o uczuciach. Za rolę sędziego Racine, na festiwalu w Wenecji (2015) Fabrice Luchini otrzymał Puchar Volpiego, czyli nagrodę dla najlepszego aktora.
24 listopada
godz. 18 – Tajemnica Henriego Picka
(Belgia, Francja 2019, 97 min.) komediodramat, reż. Remi Bezancon. Obsada: Fabrice Luchini, Camille Cottin, Alice Isaaz, Bastien Bouillon. Bilety: 8 zł (U), 10 zł (Z).
Intryga filmu skupiona jest wokół maszynopisu, który przypadkiem zostaje odnaleziony w bibliotece na prowincji. Jako jego autor podpisany jest, nieżyjący już, Henri Pick, prosty człowiek kojarzony przez rodzinę i znajomych raczej z prowadzeniem pizzerii w małym miasteczku na wybrzeżu Bretanii niż z twórczością literacką. Wydana książka okazuje się bestsellerem, co wzbudza podejrzenia u szanowanego krytyka, gwiazdy telewizyjnych programów poświęconych literaturze. Jean-Michael Rouche w dość bezwzględny sposób publicznie podważa autorstwo powieści, co staje się początkiem jego problemów, zawodowych i osobistych. Rozpoczęte przez niego prywatne śledztwo, które ma rozwiązać tajemnicę enigmatycznego Henriego Picka, poprowadzi go w zupełnie niespodziewanym kierunku…
27 listopada (sobota)
godz. 18 – U niej w domu
(Francja 2012, 100 min.) komedia, reż. Francois Ozon. Obsada: Fabrice Luchini, Ernst Umhauer, Christine Scott Thomas, Emmanuelle Seigner. Bilety: 8 zł (U), 10 zł (Z).
Germain, nauczyciel języka francuskiego, wciąż jeszcze marzy o rozbudzaniu w młodych ludziach miłości do literatury, choć ma świadomość, że ramy ich świata wyznacza komórka, telewizor i pizza na telefon. Kiedy więc pewnego dnia trafia na intrygującą i dobrze napisaną pracę domową nowego ucznia – opis jego wizyty w domu szkolnego kolegi – budzi się w nim nadzieja. A gdy jeszcze usłyszy: “Napisałem ją dla pana”, poczuje, że jego pasja uczenia będzie się miała gdzie spełnić. Coraz częstsze spotkania z utalentowanym chłopcem zmieniają się w wykłady na temat konstruowania powieści, jej dramaturgii i bohaterów – niespełniony jako pisarz Germain zaczyna się czuć jak demiurg, który wykuwa literackiego geniusza. Żeby kontynuować pisanie, 16-letni Claude składa kolejne wizyty w domu kolegi pod pretekstem udzielania mu korepetycji, a potem opisuje (wymyśla?) to, co tam zobaczył i usłyszał, tworząc następne odcinki powieści o “rodzinie idealnej”. Jak Szeherezada, uzależnia nauczyciela od historii, w której granica między fikcją i rzeczywistością zaczyna się powoli zacierać. Claude nie tylko podgląda życie rodziny idealnej, ale i wpływa na jego kształt pod wpływem uwag nauczyciela, wreszcie i z samego Germaina robi postać swojej powieści w odcinkach.
“U niej w domu” to wielowymiarowy film o relacjach mistrz – uczeń, o manipulacji i nieco perwersyjnej fascynacji. I może przede wszystkim o potędze słowa i wyobraźni.
Nagrody
2012 – MFF, San Sebastian – Najlepszy film
2012 – MFF, Toronto – Nagroda Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej (FIPRESCI) w sekcji ‘Specjalne Prezentacje’ – Francois Ozon
ZAPRASZAMY!